Zgadzam sie w 100 %, psuje caly film i zabiera jakakolwiek przyjemnosc z jego ogladania. Choc i tak jest to najbardzie nieudany Asterix, taki bez pomyslu.
Jest też wersja z dubbingiem polskim. Chociaż tak jak słusznie zauważyliście lektora (za wersję lektorowaną) powinni rozstrzelać......
Ten sam kolo czasem podkłada głos do programów w Animal Planet, Planet, Visat History czy też travel. Jedno co wówczas robię to bluzgam i wrzeszczę, ze nie mogę znaleźć pilota.
Jesus, cale szczecie w pzypadku wyzej wymienionych nie musze posilkowac sie tlumaczeniem, lektor powinien miec taki ,,wtapiajacy'' sie glos, a ten to nie tylko sie nie wtapia, ale i irytuje do reszty ;D
Ten cudowny lektor to Henryk Pijanowski
http://www.studio-publishing.com.pl/sp1noflash.html
Jak mówił jako Obelix "Ildefixsie" tak durnie intonując to szlag mnie trafiał
Tak sobie mysle, ze on moze w reklamie jakiejs glos podkladac, ale z czym do filmu?
Nigdy nie lubiłam nie lubię i nie będę lubić lektorów w bajkach czy filmach animowanych (no może jest parę wyjątków) dla mnie to zawsze jest psucie klimatu szczególnie w Asterixie gdzie dubbing jest na dosyć wysokim poziomie i chce się go oglądać na okrągło ale tutaj Polsat z jakiś dla mnie niewyjaśnionych powodów (pewnie chodzi o mniejsze koszty) ciągle puszcza ten film z tym lektorem chociaż niektórzy piszą że jest wersja z Polskim dubbingiem i chyba robił ją Canal+ więc Polsat byłby taki łaskaw i ją wykupił za kasę którą zarabia z tych paraszajsu.